Wycieczka zaplanowana, pogoda zamówiona zatem w sobotę 23 lipca w składzie 41 osobowym  z błogosławieństwem i ks. proboszczem Markiem Chorzępą na czele ruszyliśmy rowerami do Markowej.

Po drodze zatrzymywaliśmy się by odpocząć, ale również podziwiać piękne widoki. Zobaczyliśmy także godne uwagi miejsca, takie jak XIV-wieczny drewniany kościół pw. św. Jakuba Starszego w Krzemienicy oraz 10 metrowy Krzyż w Krasnem wzniesiony na pamiątkę nowego wieku w 1901r..  Jak mówi inskrypcja „Krzyż postawiony Bogu na chwałę, ludowi polskiemu na pociechę poświęcił ks. Stanisław Stojałowski”. Na miejscu w Markowej zwiedziliśmy Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów. Tutaj mieliśmy czas na powtórkę z historii Polski, a w szczególności Galicji z czasów okupacji niemieckiej. Zwiedziliśmy także skansen gdzie młodsi odkrywali, a starsi przypominali sobie „jak to dawniej bywało” na wsi.

Na zakończenie tak pracowitego dnia usiedliśmy przy wspólnym stole, dziękując Bogu za szczęśliwy powrót i planując już następne wyjazdy (oczywiście rowerowe). Najmłodszy cyklista naszej rodzinnej wyprawy miał 9 lat, a najstarszy tylko 6 dekad więcej…  czyli każdy był mile widziany i podołał wyzwaniu.

 

tekst: Agnieszka Rogala